środa, 12 marca 2014

Ćwiczenia

Oprócz diety, jeżeli chce się schudnąć, to należy wykonywać jakiś sport, robić ćwiczenia, cokolwiek co pozwoliłoby nam na spalenie tkanki tłuszczowej. Najróżniejsze zestawy ćwiczeń można znaleźć także w internecie. Należy jednak zwrócić uwagę, czy są to ćwiczenia odchudzające, czy skupiające się na budowaniu tkanki mięśniowej. Najbardziej lubię ćwiczenia Chodakowskiej, dlatego postanowiłam, że wezmę się za "Turbo Spalanie", nie są to proste ćwiczenia, ale z czasem będą dla mnie coraz łatwiejsze.
                 

Pamiętaj! DIETA + ĆWICZENIA = WYMARZONA CHUDA SYLWETKA



Dziewczyna na zdjęciu posiada przerwę między udami, zwaną po angielsku Thigh Gap, według mnie pięknie to wygląda i sama chciałabym taką mieć. Po kilku miesiącach Turbo Spalania powinno mi się udać, jeżeli nie to zacznę robić specjalne ćwiczenia, żeby uda się nie stykały, w internecie jest ich mnóstwo! :)

Wracając, do tematu spalania tkanki tłuszczowej, to najskuteczniejszymi sportami, które można wykonywać samemu a mogą pomóc w odchudzaniu są: BIEGANIE I PŁYWANIE. Biegając przez godzinę, spalasz miej więcej 500 kcal, natomiast pływając 450 kcal. Choć oczywiście, zależy to od twojej masy i wzrostu.




Aby nasz wysiłki przynosiły efekty, należy ćwiczyć regularnie, najlepiej codziennie.
Ja planuje tak: codziennie na zmianę biegać przez 45 minut lub ćwiczyć z Chodakowską Turbo Spalanie. W każdy wieczór będę robiła brzuszki, dokładając co tydzień 10 więcej. Zacznę od 50. Gdy polepszę sobie kondycje, to dołożę jeszcze parę ćwiczeń na rano. Kiedyś często chodziłam na basen, bo uwielbiam pływać. Niestety poprzez moją tuszę wstydzę się teraz pokazywać w stroju kąpielowym.. ale jak już schudnę 10 kg to znowu zacznę pływać <3. Zależy, jaka forma aktywności fizycznej tobie odpowiada, skup się na niej a osiągniesz wymarzony cel, czasami płaczę, bo tak bardzo chciałabym iść na basen, lecz tego nie zrobię. Nie jest to dobre nastawienie ale zmienię to, obiecuję!

Dzisiaj na śniadanie zjadłam sałatkę owocową, w szkole wypiłam sobie pyszny kefir 0% i zjadłam jabłko. Na obiad wystarczyła mi miska ryżu z sosem pomidorowym. Później zjadłam parę pomidorków koktajlowych a w porze kolacji, nie miałam na nic ochoty. Wypiłam w sumie 2 litry wody. Za chwilkę poćwiczę sobie z Chodakowską. 

Papa

3 komentarze:

  1. Hej
    Życzę powodzenia z tą przerwą między udami i serdecznie zapraszam do mnie
    http://pro-anapasjonaci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nie piszesz, zostałabym wierną czytelniczką :(
    Pływanie jest super, a biegać nienawidzę ;)
    Na razie wolę ćwiczyć z Mel B, bo jest bardzo energiczna, cały czas żartuje i... się uśmiecha :)
    "CO?! Aż 30 powtórzeń?! Kto tak zadecydował?! KTO?!?!"
    Chacha, kocham ją :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham pływać :) Szkoda, że nie mam basenu... Ewa wymiata z ćwiczeniami :)
    3mam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń